Od The Grey Lady
Dziękuję bardzo The Gray Lady z bloga
zyj-szczesliwie-nowe-pokolenie.blogspot.com za nominację!
Nominuję:
- Nique Em z fandomowe-opowiadania-by-nique.blogspot.com
- Valeriane z http://na-skraju-jutra.blogspot.com/
- L z theasphodelus.blogspot.com
- Gabsone nene z academie-mirandel.blogspot.com
- E.M.S. z naprzeciw-przeznaczenia.blogspot.com/
- Dolce Veneziana z syriusz-inna-historia.blogspot.com/
- Pola z takizwyczajnyblog.blogspot.com
1. W jaki sposób wpadłaś
na pomysł napisania właśnie tej historii?
Wolałabym o tym nie
wspominać. Nie były to przyjemne wydarzenia.
2. Jakie są Twoje
ulubione pairingi (z obojętnie jakich książek)
Jily, Syriusz i OC,
Remfadora, no i w wiedźminie Geralt z Yennefer .
3. Pierwszy blog z
opowiadaniem, w którym się zakochałaś?
To są blogi, które
towarzyszyły mi od samiuśkiego początku mojej przygody z bloggerem i sprawiły,
że ja także zaczęłam pisać! Mentrix Hadley i L – dwie cudowne autorki! Polecam!
4. W jakim domu w
Hogwarcie byś była?
Już kiedyś miałam takie
pytanie.
Gryffindor. Nie mam
pojęcia jakim cudem, bo nie jestem za grosz odważna, ale uznałam, że nie będę
się sprzeczać z tiarą i werdykt pozostawię jej. Może jednak coś we mnie jest?
5. Skąd się wziął Twój
blogowy pseudonim?
To moje imię xd Ach, ta
oryginalność...
6. Czy masz jakieś
fobie?
Nie, nic.
7. W którym filmie
chciałabyś zagrać główną rolę?
W takim, którego jeszcze
nie wyprodukowano :) A z takich, co już powstały to: ,,Piraci z Karaibów”,
,,Planeta singli”, ,,Za jakie grzechy, dobry Boże?”, ,,Władca Pierścieni”,
,,Gwiezdne wojny”.
8. Jak zareagowałabyś,
jeśli:
- na jednej z randek Twój chłopak (załóż, że go masz, jeśli tak nie jest) zacząłby narzekać na jedno opowiadanie, pokazując Ci wszystkie jego błędy i wieszać psy na autorce, a kiedy poprosiłabyś go o linka, okazałoby się, że to Twój blog
Pewnie wysłuchałabym jego opinii i próbowałabym coś
poprawić.
- cała Twoja klasa czytałaby Twoje fanfiction, wiedząc o tym, że Ty jesteś autorką;
Umarłabym. Nie lubię pokazywać swoim znajomym moich
wypocin. Albo ludzie obcy, albo najbliżsi.
- twój nauczyciel od polskiego zostawiłby komentarz pod rozdziałem pod swoim nazwiskiem, w którym pochwaliłby Twoje opowiadanie i wyraził ubolewanie, że żaden z jego uczniów tak nie pisze? Co odpisałabyś?
Moja pani z polskiego wie, jak piszę i że mam bloga xd
Serdecznie pozdrawiam :)
9. Co cenisz bardziej:
miłość czy przyjaźń?
Nie mam zielonego
pojęcia. Jeszcze się tak na poważnie nie zakochałam, ale myślę, że tak po
równo. Oby czas tego nie sprawdził.
10. Jaki masz stosunek
do pairingów:
- Dramione
Dużo blogów dramione nadaje się jedynie do wyrzucenia,
ale niektóre są naprawdę dobre. Nie jestem jakąś nałogową czytelniczką, nie
sprawia mi to wielkiej przyjemności.
- Blinny
Najczęściej jest to zapychacz do dramione, więc już po
prostu nie czytam.
- Sevmione
Nie lubię.
- Romione?
Niech sobie będzie, jestem neutralna.
Nie
lubię czytać ff, w których głównymi bohaterami są Harry, Ron, Draco, Hermiona,
Ginny. To by było na tyle.
11. Zrób test swojemu
głównemu bohaterowi: http://akaszik.w.interiowo.pl/marysue.htm
i napisz ile Ci wyszło ;) Jeśli masz kilku głównych bohaterów, wybierz tego,
który jest OC :)
16. Zmieściłam się idealnie w sekcji nie marysuizmu :)
Moje pytania. Nie chce mi się ich pisać, więc przekopiuje z innego LBA :)
Taki ze mnie leń.
1. Co zrobiłabyś, gdyby twój nauczyciel okazał się wilkołakiem?
2. Co byś zrobiła, gdyby napadła cię banda różowych bananów?
3. Co byś zrobiła, gdyby okazało się, że twojemu przyjacielowi nie podoba się twoje opowiadanie?
4. Co wybrałabyś, gdyby ktoś kazał ci jeść jedną rzecz przez całe swoje życie?
5. Co zrobiłabyś, gdyby nic nie pozostało do zrobienia?
6. Co zrobiłabyś, gdyby świat się walił?
7. Co zrobiłabyś, gdyby w lodówce nie było niczego do jedzenia, a ty byłabyś przeraźliwie głodna?
8. Co zrobiłabyś, gdybyś poznała nowego człowieka i okazałoby się, że on regularnie czyta twoje opowiadanie?
9. Co zrobiłabyś, gdyby ktoś próbował ci ukraść książkę?
10. Co zrobiłabyś, gdybyś utknęła w jakiejś wsi na końcu świata, nie znałabyś języka, nikt nie mówiłby po angielsku i chciałbyś poprosić o jedzenie?
11. Co zrobiłabyś, gdyby w twoim domu pojawił się bohater twojej ulubionej książki?
Od Sophie Casterwill
Tym razem dziękuję bardzo Sophie z bloga
skazane-na-zapomnienie.blogspot.com, która w wspaniały sposób podniosła moje
samopoczucie :)
Nominuję:
1.
Thais z zatrute-serca.blogspot.com
2.
L z theasphodelus.blogspot.com
3.
Mglista z krucze-lata.blogspot.com
1. Gdybyś mogła spędzić całe swoje życie z dowolną męską postacią z
Harry'ego Pottera, to kogo byś wybrała i dlaczego?
Syriusz? Kurczaczki, ja go po prostu uwielbiam. Do tego piszę opowiadanie o
huncwotach i darzę go po prostu sympatią.
2. Boisz się śmierci (uzasadnij, proszę)?
Ohohoho! Jakie pytanie…
Myślę, że śmierci się boję. Oczywiście to nie jest tak, że idę krawężnikiem
i drżę ze strachu, bo jakieś auto może zaraz we mnie wjechać. Pomyślałam raczej
o sytuacji, w której śmierć byłaby bardzo prawdopodobna (dla przykładu: spadam
do przepaści), to na pewno bym się bała. Wcale nie chcę umierać xd
3. Gdybyś mogła spędzić jeden dzień w jakiejkolwiek książce to jaką byś
wybrała i dlaczego?
Hmmmm… Trudne pytanie… Na pewno jakąś fantastyczną. Zwiadowcy może? Doszłam
do wniosku, że tam jest Gilan, tam mogłabym przeżyć jakieś świetne przygody i
nie umarłabym, bo przyczepiłabym się do Gilana. Tak.
4. Optymistka, pesymistka, czy realistka?
Optymistka.
5. W jakim zakątku Polski mogłabyś zamieszkać, oprócz swojego rodzinnego
domu?
Dom mojej babci.
6. Jakie polskie danie jest według Ciebie najsmaczniejsze?
Golonka, kapusta zasmażana… Mniam! Uwielbiam polską kuchnię!
7. Najdziwniejszy sen?
Nie mogę sobie niestety teraz nic przypomnieć...
8. Jak nazywa się piosenka, która nigdy Ci się nie nudzi?
American idiot - Green Day
9. Z jakim żywiołem najbardziej się utożsamiasz (mogą być dwa)?
Ziemia odpada od razu. Nie jestem stabilna, rozważna, a z takimi cechami
kojarzy mi się ten żywioł. Powietrze? Z moim lękiem wysokości? Na pewno nie.
Chociaż niby chodzę z głową w chmurach...
Najbardziej pasuje do mnie chyba woda :)
10. Wymień trzy cechy charakteru, które posiadałby Twój mężczyzna idealny.
Zabawny, miły, pomocny.
11. Byłabyś gotowa poświęcić się dla innych, obdarzając ich miłością, lecz
sama jej nie otrzymywać?
Szczerze? Nie mam zielonego pojęcia. Możliwe, że czas to kiedyś sprawdzi.
A teraz… czas na moje pytania! Huhuhu!
1. Jaką książkę poleciłabyś mi z całego serducha?
1. Jaką książkę poleciłabyś mi z całego serducha?
2. Do jakiego domu w Hogwarcie należysz?
3. Wolisz spokój wsi czy gwar wielkiego miasta?
4. Co robisz w wolnym czasie? Czym się interesujesz?
5. Czy wiążesz z pisaniem swoją przyszłość?
6. Wyobraź sobie, że na jeden dzień możesz znaleźć się w ciele innej osoby.
Czy chciałabyś tego? Jeśli tak, to kto by to był?
7. Jak tworzysz swoich bohaterów?
8. Którego ze swoich bohaterów najbardziej lubisz?
9. Czego potrzebujesz do pisania? Jakieś specjalne warunki?
10. Co najbardziej odpycha cię od blogów?
11. A teraz najważniejsze jedenaste pytanie. Co lubisz jeść?
Od Eskaryny
Zostałam nominowana już po raz trzeci! To naprawdę miłe! Jest to dla mnie
wielkie wyróżnienie, zwłaszcza, ze nominowała mnie tak uzdolniona osoba jak
Eskaryna z na-skraju.blogspot.com . Dziękuję bardzo!
Nominuję:
1.
Sophie Casterwill z skazane-na-zapomnienie.blogspot.com
2.
Optymist z the-emerald-eyes.blogspot.com
3.
Mentrix Hadley z apprentice-rangers.blogspot.com
4.
Kot Książkowy z ostatniamysl.blogspot.com
5.
OLA/Valerie z https://www.wattpad.com/story/54818224-one-last-thing-ff-o-tmr
1. Gdybyś mogła przenieść się w czasie, wolałabyś zajrzeć do przeszłości
czy przyszłości? Dlaczego?
No popatrzcie, powtarzają mi się pytania. A więc ja tutaj wkleję moje
wypociny z innego poprzedniego LBA.
Nie wiem, nie wiem… Trudne… Myślę, że jednak wolałabym cofnąć się w czasie.
Nie chciałabym się przenieść do przyszłości, żeby, prosto mówiąc, nie zniszczyć
nieprzewidywalnego charakteru życia. Przecież to właśnie czyni je ciekawym i
interesującym! Więc po co miałbym sobie to psuć i sprawiać, że będzie nudne i
monotonne?
Z drugiej strony, jeśli miałabym się przenieść do przeszłości, nie
chciałabym niczego zmieniać. To także popsułoby ekscytujący i nieprzewidywalny
charakter życia. W końcu moja przeszłość byłaby po prostu nudna, gdybym usunęła
z niej wszystkie popełnione błędy.
Dlatego też, jeśli już bym przeniosła się do przeszłości, napisałabym
całkiem nową historię, wzbogacając moje życie o kolejne doświadczenie.
2. Czy zgłosiłabyś się do szkolnej drużyny Quidditcha? Jeśli tak, to na
jaką pozycję?
Nie, nie zgłosiłabym się. Mam lęk wysokości, więc zapewne siedziałabym na
trybunach i kibicowała. Jednak myślę, że samym Quidditchem byłabym bardzo
zainteresowana.
3. Jak wyglądałby Twój Weasleyowy sweter?
Jakby był granatowy, to byłabym wniebowzięta! Z taką białą literką B!
4. Czym przede wszystkim kierujesz się w życiu?
Oho… Zaczynają się trudne pytania… Chodzi o serce i rozum? Jeśli tak, to
zdecydowanie sercem. Wiele decyzji podejmuję spontanicznie, czasami tego potem
żałuję. Staram się być wesoła, do wszystkiego podchodzić optymistycznie.
Oczywiście, zdarzają się gorsze dni, ale nie za często :) Lubię innym pomagać,
sprawiać, aby byli weseli. Co prawda nie zawsze mi to wychodzi, bo istnieją
tacy ludzie na świecie, którzy swoją bezczelnością wyprowadzają mnie z
równowagi, no ale cóż… Nie wszystko musi być takie doskonałe.
5. Rozważna czy romantyczna?
Ja rozważna? Nie… Prędzej romantyczna, choć też nie do końca bym tak siebie
określiła.
6. Która ze szkolnych lektur najbardziej zapadła Ci w pamięć?
,,Samotność bogów” Doroty Terakowskiej. Jest to jedna z najlepszych książek,
jakie czytałam. Gorąco ją polecam.
I nie pomyślelibyście, ale ,,Krzyżacy”. Tak. Jest to lektura, na którą
wszyscy narzekają, a prawda jest taka, że mi się bardzo podobała. Początkowo
trudno mi się czytało, ale później przestawiłam się na inny język i szybko
poszło :)
7. Gdybyś mogła wybrać sobie talent, co by to było?
Znowu uszczęśliwianie ludzi :) Wiecie dlaczego to tak lubię? Bo jeśli
ludzie wokół mnie są weseli, śmieją się, uśmiechają, to mi automatycznie
udziela się ich humor i zawsze polepsza mi się samopoczucie. Taka symbioza,
nieprawdaż?
8. Z jakiego przedmiotu byłabyś asem w Hogwarcie?
Nie mam zielonego pojęcia… Może OPCM? Albo transmutacja? Lub numerologia?
Na pewno nie eliksiry. Czuję, że z nich nie szłoby mi tak dobrze...
9. Rowling podobno musi mieć białe ściany w pokoju, a King zapas piwa... A
ty? Potrzebujesz jakichś specjalnych warunków do pisania?
Ja muszę pisać w samotności. Nie może być przy mnie nikogo, a najlepiej jak
jest ciemno! Ale w mroku raczej nie piszę, bo mi się oczka psują.
10. Co najbardziej inspiruje Cię do wymyślania nowych wątków?
Ja tam muszę być pod wpływem dużych emocji, to wtedy najlepiej mi się
pisze. Nie ważne jakich. Czy to smutek, gniew, radość - byle by mnie od środka
rozsadzały.
Często moje opowiadanie opieram na własnych przeżyciach, niekiedy na
zdarzeniach z życia innych osób, a potem jakoś to leci. Powstają nowe wątki,
nowe historie - działa moja wyobraźnia.
11. To popularne pytanie, ale odpowiedzi są zawsze ciekawe - czy jest taka
książka, do której możesz wracać wielokrotnie i z przyjemnością?
Na pewno Harry Potter. Myślę, że jeśli znowu przeczytałabym ,,Samotność
bogów” książka podobałaby mi się tak samo, a może nawet jeszcze bardziej :) Nie
przychodzi mi aktualnie nic innego do głowy.
Czas na moje pytania, czyli całkowicie bezsensowny cykl ,,Co by było
gdyby?”!
1.
Co zrobiłabyś, gdyby twój nauczyciel
okazał się wilkołakiem?
2.
Co byś zrobiła, gdyby napadła cię banda
różowych bananów?
3.
Co byś zrobiła, gdyby okazało się, że
twojemu przyjacielowi nie podoba się twoje opowiadanie?
4.
Co wybrałabyś, gdyby ktoś kazał ci jeść
jedną rzecz przez całe swoje życie?
5.
Co zrobiłabyś, gdyby nic nie pozostało do
zrobienia?
6.
Co zrobiłabyś, gdyby świat się walił?
7.
Co zrobiłabyś, gdyby w lodówce nie było
niczego do jedzenia, a ty byłabyś przeraźliwie głodna?
8.
Co zrobiłabyś, gdybyś poznała nowego
człowieka i okazałoby się, że on regularnie czyta twoje opowiadanie?
9.
Co zrobiłabyś, gdyby ktoś próbował ci
ukraść książkę?
10. Co zrobiłabyś, gdybyś utknęła w jakiejś wsi na końcu świata, nie znałabyś
języka i chciałbyś poprosić kogoś o jedzenie?
11. Co zrobiłabyś, gdyby w twoim domu pojawił się bohater twojej ulubionej
książki?
~~~~~~~~~~~~
Od OLI
Wow! To już drugie LBA! Tym razem zostałam nominowana przez OLA
(blogspot)/Valerie (wattpad) z
https://www.wattpad.com/story/54818224-one-last-thing-ff-o-tmr
Jeśli chodzi o osoby nominowane to większość wyczerpałam w poprzedniej
nominacji, która została dodana niedawno, dlatego będzie ich mniej!
1.
Nika483 z blueroseffhp.blogspot.com
2.
Soledad z wsamymsrodku.blogspot.com
3.
Natalia Żywicka z historialilyevans.blogspot.com
4.
Patrycja Duraj z whenfireburn.blogspot.com
A teraz czas na pytania i odpowiedzi!
1) Jaka była pierwsza książka, w której się zakochałaś? Co sprawiło, że
stała się Twoją ulubioną?
Aaaaa! Pierwsze pytanie i już takie trudne…
Pierwsza książka, w której się zakochałam? Nie wiem, nie wiem. Na pewno
pamiętam, że w pierwszej i drugiej klasie czytałam serię o Mikołajku.
Codziennie chodziłam do szkolnej biblioteki i wypożyczałam nową część. Później
było ,,O psie, który jeździł koleją” i ,,Lessi, wróc”. Zdecydowanie mogę
powiedzieć, że pokochałam te książki.
Potem czytałam ,,Małego Księcia”, ale byłam jeszcze dużo za młoda, żeby go
zrozumieć. Dopiero teraz wiem o co w nim chodzi. Zdecydowanie mogę powiedzieć,
że się w nim zakochałam. Po drodze była jeszcze książka pt.: ,,Samotność bogów”
Doroty Terakowskiej, którą po prostu ubóstwiam i takie sławne powieści
fantastyczne jak ,,Narnia”, ,,Artemis Fowl”, ,,Hobbit”, trylogia ,,Władca
pierścieni”, ,,Harry Potter”, ,,Zwiadowcy” i tak dalej, mnóstwo by tutaj
jeszcze wypisywać.
Nie mogę jednoznacznie stwierdzić, która książka jest moją ulubioną :)
2) Którym memem jesteś?
Forever alone :(
Forever alone :(
No, może nie jest ze mną tak źle, może jednak ten:
3) Gdybyś miała możliwość posiadania supermocy, którą byś wybrała?
A jakie mam do wyboru? Czy moc uszczęśliwiania ludzi się do tego zalicza? Jeśli tak, to właśnie ją bym wybrała. Jeśli chodzi o takie stereotypowe, to myślę, że chciałabym kontrolować żywioły <3
A jakie mam do wyboru? Czy moc uszczęśliwiania ludzi się do tego zalicza? Jeśli tak, to właśnie ją bym wybrała. Jeśli chodzi o takie stereotypowe, to myślę, że chciałabym kontrolować żywioły <3
4) Gdzie chciałabyś spędzić resztę swojego życia - na jednej z małych
posiadłości na prerii czy w dużym mieście? Odpowiedź uzasadnij.
Czemu wy mnie tak męczycie? Ja mam całkiem inne plany na życie! Chciałabym
zamieszkać na obrzeżach dużego miasta, gdzie panowałaby cisza i spokój, ale
jednocześnie nie zajęłoby mi dużo czasu, żeby dostać się do moich znajomych.
Ale jeśli miałabym się zdecydować na jedną z tych dwóch opcji, to chyba
wybrałabym małą posiadłość. Myślę, że nie zniosłabym hałasu wielkiego miasta.
5) Jakiej muzyki słuchasz? Kto jest Twoim ulubionym artystą?
O, króciutkie pytanie!
Słucham rocka. Nie mam ulubionego artysty… Tak wiem, jestem dziwna, ale
mogę wam powiedzieć, co lubię:
-Plagiat 199 - zespół, który jest mało znany, a naprawdę bardzo fajny. Mają
świetne teksty - warto posłuchać; ACDC, Nirvana, Red Hot Chilli Peppers, Ozzy,
Lenny Cravitz, Guns N’Roses, Metallica, Aerosmith, Bon Jovi, Queen, The
Cranberries, Green day, O.N.A., Linkin Park, Imagine Dragons, Evenescence itp,
a na ogół jest to po prostu Anty radio :)
Naprawdę, dużo tego jest, więc nie będę wszystkiego wymieniać.
6) Co wolisz - cofnąć się w czasie czy wybrać się w przyszłość? Dlaczego?
Nie wiem, nie wiem… Trudne… Myślę, że jednak wolałabym cofnąć się w czasie.
Nie chciałabym się przenieść do przyszłości, żeby nie zniszczyć
nieprzewidywalnego charakteru życia. Przecież to właśnie czyni życie
ciekawym i interesującym! Więc po co miałbym sobie to psuć i sprawiać, że
będzie nudne i monotonne?
Z drugiej strony, jeśli miałabym się przenieść do przeszłości, nie
chciałabym niczego zmieniać. To także popsułoby ekscytujący i nieprzewidywalny
charakter życia. W końcu moja przeszłość byłaby po prostu nudna, gdybym usunęła
z niej wszystkie popełnione błędy.
Dlatego też, jeśli już bym przeniosła się do przeszłości, napisałabym
całkiem nową historię, wzbogacając moje życie o kolejne doświadczenie.
7) Jak byś zareagowała, gdybyś spotkała swojego idola?
To pytanie jest ciekawe, bo ja nie mam idola. Jest wiele na świecie osób, które podziwiam, szanuję, są dla mnie autorytetem, ale nie mam idola.
To pytanie jest ciekawe, bo ja nie mam idola. Jest wiele na świecie osób, które podziwiam, szanuję, są dla mnie autorytetem, ale nie mam idola.
Reakcje mogłyby być różne, to zależy kogo bym spotkała. Z wieloma takimi
osobami przebywam na co dzień, więc moją reakcją byłby zwyczajne ,,Cześć”
ewentualnie ,,Dzień dobry”. Teraz opcja numer dwa. Ja nigdy nie chciałam się
rzucić jakiejś tam sławnej osobie, którą lubię na szyję, a raczej po prostu z
nią porozmawiać i poznać ją. Moja reakcja byłaby, więc podobna do tej
pierwszej. Pewnie przywitałabym się, przedstawiła i spróbowała spokojnie porozmawiać
jak normalny człowiek z normalnym człowiekiem.
Reakcja numer trzy. Byłby to Syriusz Black i dałabym mu w twarz. Ja go
bardzo lubię i podziwiam, ale w niektórych momentach po prostu zachowywał się
tak głupio, że nie potrafiłabym się powstrzymać. Takie marzenia :)
8) Co założyłabyś, idąc na galę rozdania Oscarów/Grammy? Opisz swój
wymarzony strój, przeznaczony na tego typu okazje.
Po pierwsze - nigdy nie dostanę Grammy.
Po drugie - nigdy nie dostanę Oscara.
Ale przypuśćmy, że jednak jestem utalentowana w tych dziedzinach.
Ubrałabym długą, prostą, koronkową, granatową sukienkę. Bez falbanek, ani
świecących ozdóbek. Jeśli chodzi o dekolt to taki prosty, żeby było widać
ramiona (nie wiem czy to ma jakąś nazwę czy nie… Nie znam się na tym).
Jakieś tam jasne dodatki… Moja stylistka by mi coś wybrała :)
9) Co skłoniło Cię do rozpoczęcia swojej przygody z Wattpadem?
U mnie to raczej z bloggerem. Co mnie skłoniło? Moje pierwsze dobre opowiadanie podczas, którego stwierdziłam, że może jednak nie jestem taka zła w tej dziedzinie, miałam napisać na język polski. Chodziło o kielich, który zamienia łzy prawdziwej rozpaczy w perły. Opowiadanie o chciwości, chęci wzbogacania się i bezduszności człowieka.
U mnie to raczej z bloggerem. Co mnie skłoniło? Moje pierwsze dobre opowiadanie podczas, którego stwierdziłam, że może jednak nie jestem taka zła w tej dziedzinie, miałam napisać na język polski. Chodziło o kielich, który zamienia łzy prawdziwej rozpaczy w perły. Opowiadanie o chciwości, chęci wzbogacania się i bezduszności człowieka.
Później zaczęłam czytać blogi. Pierwsze opowiadanie, które mnie zachwyciło
było o zwiadowcach, a pisze je nadal Mentrix Hadley.
Wtedy uznałam ,,Czemu nie? Może ja też będę pisać?”. No i zaczęłam pisać
swoje pierwsze opowiadanie. Potem zaczęłam wchodzić na blogi o tematyce
potterowskiej, aż wpadłam na theasphodelus.blogspot.com L i uznałam, że założę
drugiego bloga. I tak teraz piszę dwa blogi!
Ta dam!
10) Sobota wieczór. Siedzisz sama w domu. Twoi rodzice wyjechali na obóz
kempingowy, którego nienawidzisz. Dzwonisz do swojego chłopaka. Powiedział Ci,
że wpadnie do Ciebie. Po skończeniu rozmowy, idziesz przygotować się na jego
przyjście. Macie pójść na miasto. Bierzesz szybki prysznic, układasz włosy,
malujesz się, ubierasz nową sukienkę, skórzaną ramoneskę oraz trampki - wygoda
przede wszystkim. Gdy wchodzisz gotowa do salonu, nikogo jeszcze nie ma.
Spoglądasz na telefon - żadnej wiadomości. Minęła już godzina od waszej
rozmowy, zaczynasz się martwić. Dzwonisz do niego, lecz ten nie odpowiada.
Próbujesz kolejny raz, i kolejny, i kolejny... Dalej nic. Piszesz to niego
multum wiadomości, ale on nadal nie odpowiada. Siadasz zrezygnowana na kanapie.
Nagle słyszysz skrzypnięcie paneli. Szybko się odwracasz. Twoje serce
podskakuje Ci do gardła. Przed Tobą stoi zakapturzona postać, która swoim
wyglądem przypomina nieco mnicha. Jego twarz jest całkowicie zakryta.
"Nadchodzi koniec. Nikt nie znajdzie wyjścia. Tylko Ty jesteś w stanie
uciec. Oni już wiedzą. Strzeż się...", nieznajomy rozpłynął się w powietrzu.
Przecierasz oczy. Nie możesz uwierzyć. Myślisz, że to sen, lecz rzeczywistość
okazuje się brutalna. Co robisz dalej? Opisz swoje przeżycia.
Przetarłam oczy. Co to było, na Merlina?! Z głupim
uśmiechem na twarzy usiadłam na kanapie. Co ten gość mówił? Coś tam, że wszyscy
umrą i ja jedyna mam szansę przeżyć. Zaśmiałam się. To brzmi całkiem jak marna
bajka z superidealnym superbohaterem z superidealnymi supermocami. I tutaj się
pojawia problem. Bo ja ani nie jestem idealna, ani nie posiadam mocy, ani nie
jestem sup… Chociaż nie. Super przecież jestem.
Przeanalizujmy całą sytuację. W moim domu pojawił
się zakapturzony mnich, który przypominał Śmierć bez kosy i zaczął gadać o
końcu świata i o tym, że tylko ja mogę się uratować. Zaśmiałam się jeszcze raz.
Przecież to brzmi całkiem absurdalnie.
Dobrze, że ja nie wierzę w końce świata… Już
chciałam wstać, kiedy zdałam sprawę, że w zakapturzonych mnichów, pojawiających
się w moim domu, także nie wierzyłam.
Jeszcze raz spojrzałam na telefon, czy Franek nie
wysłał wiadomości. Nic, pusto. Czyli to jednak jest prawda. Milutko.
Uznałam, że najlepszym pomysłem będzie uzbrojenie
się. Niestety w tych czasach nie można tak o nosić broni przy sobie, więc
pistolet odpada. Różdżka też się nie nada, bo umiem z niej korzystać tylko w
mojej głowie, a w rzeczywistości nawet jej nie posiadam. Miecz? A skąd ja mam
niby miecz wytrzasnąć? Łuk? Przecież ja nawet strzelać nie potrafię! Proca? Nie
ma czasu, żeby ją przygotować… Nóż? Tak nóż!
Szybko pobiegłam do kuchni i z długiej szuflady
wyciągnęłam dwa ostre noże. Stanęłam przed lustrem, żeby zobaczyć jak z nimi
wyglądam i poczuć się pewniej.
I tutaj się zaczęły schody. Widok blondynki z dwoma
kuchennymi nożami w dłoniach wcale nie dodał mi odwagi. Ciekawe dlaczego?
Ogarnął mnie strach i naraz mój bojowy zapał poszedł sobie do kawiarni, a ja
zapragnęłam się gdzieś schować. Pierwszym idealnym miejscem wydało mi się moje
łóżko, które w dzieciństwie dawało aż 99% ochrony przed potworami, więc szybko
wbiegłam po schodach na pierwsze piętro i wskoczyłam pod kołdrę.
Moje serce biło jak oszalałe, a ręce trzęsły się,
jakbym przebywała w letniej sukience na minus dwudziestu pięciu stopniach
Celsjusza. Bałam się tak, że nie potrafiłam zdobyć się na wyjrzenie spod kołdry.
Bianka, przecież nic ci się nie stanie. Jakby ktoś chciał cię zabić, to by
to zrobił już dawno. Oczywiście akurat w tym momencie musiał mi się
przypomnieć krótki horror, który widziałam kilka lat temu. I na tym się
skończyło moje bojowanie.
Mimo wszystko powoli odchyliłam rąbek kołdry i
wystawiłam oczy. Rozejrzałam się po pokoju, ale nie zauważyłam nic ani
interesującego, ani niepokojącego.
Ponownie po moim ciele rozpłynęła się fala odwagi i
bojowego zapału, bo – jak powtarza moja pani z fizyki – kobieta zmienną jest.
Rzeczywiście, takie zmiany nastrojów występują chyba tylko u żeńskiej części
społeczeństwa. Wyskoczyłam z łóżka, w dłoni nadal trzymając kuchenne noże i
przybrałam postawę bojową.
– No chodź! – krzyknęłam w pustą przestrzeń.
Jakby na zawołanie powietrze zgęstniało tak, że
zaczynało brakować mi tlenu, a przede mną zaczęły pojawiać się różnobarwne
kwadraciki. Po chwili zaczęły się układać w…
– Legolas?! Sparrow?! Co, na Merlina?!
Tak, przede mną właśnie zmaterializowali się Jack i
Legolas. Że byłam zaskoczona, to mało powiedziane. Moje usta wygięły się w
szaleńczym uśmiechu.
Spojrzeli na mnie, jakbym była duchem. Widocznie
nie pojawili się tutaj z własnej woli.
– Nic nie zrobiłem! – krzyknął Jack i podniósł ręce
w obronnym geście. – Tym razem to nie ja. Elizabeth mnie zabije… – westchnął.
Legolas chwycił do rąk łuk i wyprostował dumnie
głowę.
– Moje elfie oczy widzą Niebezpieczeństwo, unoszące
się nad tym domem.
– Co ty nie powiesz? – prychnęłam.
Elf popatrzył na mnie, jakbym była niewychowanym
bachorem.
– O mnie to już nikt nie pamięta? – usłyszałam
wesoły głos za sobą.
Odwróciłam się. O długi prosty łuk opierał się
Gilan we własnej osobie. Wyglądał całkiem tak, jak go sobie wyobraziłam.
Jasnobrązowe zmierzwione włosy, czekoladowe oczy, szczery uśmiech na twarzy.
Ogarnął mnie tak wesoły nastrój, że całkiem zapomniałam o niedawnych
zmartwieniach. Wybuchnęłam śmiechem.
– Zwiadowca, elf i pirat u mnie w pokoju! – Zgięłam
się w pół. – Jeszcze tylko Pottera i Blacka brakuje.
– Znamy się, skarbie?
Naraz w moim polu widzenia pojawili się Syriusz i
James. Wytrzeszczyłam na nich oczy. To musiał być sen. Syriusz Black, James
Potter, Gilan, Legolas i Jack Sparrow, pojawiający się razem w moim życiu,
zapewne żeby mnie zbawić przed rychłą śmiercią. Nie to niemożliwe... Takie
rzeczy dzieją się tylko w mojej wyobraźni.
– Po co ci te noże? Jeszcze się pokaleczysz –
powiedział z kpiącym uśmiechem Gilan.
Przewróciłam oczami. Jak zawsze irytujący.
– Dobra – odezwałam się niezwykle profesjonalnym
tonem. – Wyjaśnijmy sobie parę rzeczy. Nazywam się Bianka. Mamy dwa tysiące
szesnasty rok.
– Według którego kalendarza? – wtrącił się Legolas.
– Gregoriańskiego, na Merlina! – Wzdrygnęłam się,
przypominając sobie straszliwe lekcje techniki, na których to uczyliśmy się o
rodzajach kalendarzy. – Czy to teraz ważne? Chodzi o to, że wszyscy
przenieśliście się w przyszłość do mojego pokoju. Nie mam zielonego pojęcia po
co, ale musicie wiedzieć, że przed chwilą w moim salonie pojawiła się zjawa,
przypominająca mnicha oraz Śmierć bez kosy jednocześnie i powiedziała mi, że
wszyscy za niedługo zginą i tylko ja mogę się uratować. Nie wiem, czy wasza
obecność wiąże się jakoś z przepowiednią mnicha, ale podejrzewam, że tak. Ale
po co ja wam o tym wszystkim mówię, skoro znając kaprysy życia i tak wszyscy
umrzemy… – Wydawało mi się, że mówię tylko do elfa, bo reszta jakoś nie była
zainteresowana moją przemową. Jack wraz z Gilanem, w których wygrała wrodzona
ciekawość przechadzali się po moim pokoju i oglądali urządzenia, które w ich
czasach jeszcze nie istniały, a Syriusz i James ignorowali wszystkich, śmiejąc
się głośno z jakiegoś żartu.
– Nie umrzemy! Masz mój łuk – zaczął Legalas.
– I moją szablę – dodał Jack, oddając mi broń z
wyraźną niechęcią.
– I nasze różdżki! – krzyknęli James i Syriusz
chórem. Co prawda nie wiedzieli, co się właśnie dzieje, ale uznali, że
najlepiej zabrać przykład z pirata i elfa.
– I moje dwa prawdziwe noże! – także zaoferował się
Gilan.
I tak teraz stałam, nieporadna, z kupą broni w
rękach, której wcześniej tak mi brakowało, a teraz nie wiedziałam, co z nią
począć. Ręce zaczynały mi już drętwieć, ale nie chciałam oddać wszystkich
bezużytecznych prezentów, których nawet nie potrafiłam używać, żeby nie wyjść
na nieuprzejmą.
Naraz podłoga pode mną zaczęła pękać. Świat
zatrząsł mi się przed oczami, a ja wiedziałam, że to koniec. Dorwali nas.
Wszyscy umrzemy. Nie wykorzystałam swojej szansy. Ale mam przecież okazję, żeby
spełnić swoje marzenie!
Już bez obaw o posądzenie o nieuprzejmość, rzuciłam
całe żelastwo i drewno na ziemię, które w tym momencie okazało się
niepotrzebne. Spojrzałam na wszystkich zebranych w moim pokoju, aż wzrokiem
natrafiłam na Syriusza. Skierowałam swoje kroki w jego stronę. Stanęłam przed
nim, zajrzałam w jego piękne, szare oczy, z których aż bił wdzięk
charakterystyczny dla arystokratów. Wspięłam się na palce, żeby lepiej widzieć
jego twarz. Byłam tak blisko niego, że czułam jego ciepły oddech o mącącym
zmysły zapachu przypraw. Pomimo, iż czułam, że podłoga pod moimi stopami powoli
się zapada, jeszcze raz spojrzałam w jego oczy i… uderzyłam go z liścia w
twarz. Tak, to było to, czego potrzebowałam.
Jeszcze zanim spadliśmy w czarną otchłań,
zdążyłam zobaczyć zdziwione spojrzenie Syriusza, usłyszeć śmiech Jacka, który
chyba cieszył się, że to nie jemu się oberwało, irytującą uwagę Gilana na temat
naszej obecnej sytuacji i ,,To za to skarbie” Jamesa. Ja darłam się
wniebogłosy, a Legolas się nie odzywał. W przeciwieństwie do mnie doszedł do
wniosku, że czasem lepiej trochę pomilczeć.
Obudziłam się z krzykiem w środku nocy. Znajdowałam
się w łóżku, pod ciepłą kołdrą, obok mnie świeciła się lampka, a na moim
brzuchu leżała książka ,,Wiedźmin”.
Musiałam zasnąć podczas czytania.
Przeliczyłam jeszcze palce u rąk i nóg, sprawdziłam
czy mam wszystkie zęby, czy nos jest na swoim miejscu. Zadowolona z rezultatów
oględzin, z cichym westchnieniem rzuciłam się na poduszki.
– Co za absurdalny sen – szepnęłam do siebie. –
Przecież ja nie mam chłopaka.
Dzisiaj jestem leniwa, dlatego nie będę wymyślała moich pytań. Proszę
odpowiedzi na te powyższe!
~~~~~~~~~~~~~~
Od Niki483
Tego to się nie spodziewałam! Zostałam nominowana do LBA przez
Nika483 (powinnam to odmienić?) z bloga bluerosehpff.blogspot.com.
Od razu mówię, że starałam się nominować tylko blogi, które jeszcze
takiego wyróżnienia nie otrzymały lub dostały tylko jedną dedykację.
1. Nymeria z http://sekret-przeznaczenia.blogspot.com
2. Moony z time-to-end.blogspot.com
3. Lumos i Karolina Kuć z nastepnihuncwoci.blogspot.com
4. AleksandraOla z james-i-lily-nasza-bajka.blogspot.com
5. Karolina Lada z endowed-with-power.blogspot.com
6. Eskaryna z na-skraju.blogspot.com
7. Kath i Diana z http://disconsolate-generation.blogspot.com
8. Nazywam się Agape z http://dwaswiatyblog.blogspot.com
9. Grey Lady z http://zyj-szczesliwie-nowe-pokolenie.blogspot.com
10. Rudy i Lucy z http://the-blood-of-ancestors.blogspot.com
Ma być 11 osób prawda? No to chyba tyle. Nie ma jedenastu, ale jeśli ktoś
mi jeszcze wpadnie do głowy to dodam. Uważam, że te blogi całkowicie zasługują
na nominację do Liebster Blog Award.
A teraz pytania :)
1. Jak masz na imię? Masz jakieś ksywki, przezwiska?
Jam jest Bianka, a ksywką mą numer trzy. To
znaczy na ogół wołają mnie po imieniu, ale czasami ,,numer trzy", żeby
mnie zdenerwować. Nie pytajcie skąd się to wzięło, bo sama nie wiem...
2. Ile masz lat?
14. Taka młoda jestem
3. Twoje hobby oprócz pisania to...?
Nie uwierzycie. Matematyka. Uwielbiam matematykę od dziecka.
A oprócz tego to rysunek. Kooocham rysować.
4. Twój monsz?
Ugh mam wymieniać wszystkich?
James Potter, Fred Weasley (nie wiem czemu nie George, tak
jakoś wyszło), Gilan, Legolas, KAPITAN Jack Sparrow, Tomson albo Baron... I
dużo jeszcze tego wymieniać xd Hmmm, prawie wszyscy są zabawni, śmieszni i
ogólnie szaleni :)
5. W jakim domu byłabyś w Hogwarcie?
Chyba chciałaś zapytać w jakim domu JESTEM w Hogwarcie. Otóż
należę do Gryffindoru... Ja nie mam pojęcia jakim cudem! Zawsze chciałam tam
trafić, ale nigdy się tego nie spodziewałam. Przecież ja nie jestem odważna...
Nie wiem jakim cudem się tam znalazłam. Ale podobno tiara przydziału nigdy się
nie myli :) Może jednak coś we mnie jest :)
6. Co lubisz żreć?
Bardziej odpowiednim pytaniem byłoby, czego nie
lubisz. Bo ja prawie wszystko lubię :) Poza tym tak dużo jem, że aż pożal się
boże. Widzisz, a nie grzmisz... A w każdym razie najbardziej lubię mięso. Nie
mogłabym bez niego żyć.
7. Czy istnieje słowo, czynność lub zdanie, którego nadużywasz?
,,Otóż", ,,w każdym razie", ,,w sumie”
Jedzenie się liczy? A oprócz tego tak dziwnie poruszam dłońmi...
8. Draco czy Harry?
To jest skomplikowane... Kiedy czytałam książki Rowling to
bardzo podobała mi się w nich postać Harrego. Potem zaczęłam czytać ff. W nich
Harry’emu przypisywano całkiem nowe cechy. Sytuacja Draco jest odwrotna.
Książkowego Mafoya nie lubiłam, w fanfiction zamienia się w całkiem miłą
postać. Dlatego nie czytam już ff z czasów Harry’ego Pottera, żeby się do niego
nie zrazić. Chyba jednak wolę Harry’ego.
9. Na ile oceniasz mój blog?
Chyba nie muszę mówić, że 10/10. Po prostu
perfekcyjnie :)
10. Czy lubisz placki?
Hmmm, tak sobie. Jeśli tylko nie są to placki ze śmietaną, to
mogą być. Ale cudem świata to bym ich nie nazwała :O
A teraz moje pytania!
Sprawiło mi trochę trudności wymyślanie ich…
1. Czy twoje postacie są wzorowane na kimś z rzeczywistości? Jak je
tworzysz? Jak powstawały w twoich oczach?
2. Jakie blogi najbardziej lubisz czytać?
3. Czy istnieje słowo, czynność, którego nadużywasz?
4. Którą postać ze swojego bloga najbardziej lubisz? Z której jesteś najbardziej
dumny?
5. Twoje hobby?
6. Ulubiona książka?
7. Znienawidzony przedmiot?
8. Ulubiony fikcyjny bohater?
9. Co poczułabyś, wąchając amortencję?
10. Opisz siebie w czterech słowach (cztery cechy).
11. Masz jakiś ulubiony cytat? Jeśli tak
to jaki?
Jejku!
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję Bianko! Nawet nie masz pojęcia jak się cieszę, że mnie nominowałaś! Dziękuję Ci jeszcze raz z całego serca!
Ola
Ja również dziękuje za nominację i już wrzucam odpowiedzi :*
OdpowiedzUsuń~KIMI
Ojej :D
OdpowiedzUsuńTeż lubisz matematykę? I też masz 14 lat? Piona, dziewczyno :*
Cześć, rybko! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za nominację, odpowiedź jest już na moim blogu.
Nominowałam Cię do kolejnej edycji pod adresem: http://na-skraju.blogspot.com/p/lba-3.html
Z pozdrowieniami
Eskaryna
A dziękuję bardzo! Postaram się jak najszybciej odpowiedzieć!
UsuńMogę tu?
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy rozdział na http://apprentice-rangers.blogspot.com/2016/02/rozdzia-xxiv.html
Pozdrawiam,
Mentrix
Zapraszam na nowy rozdział na http://apprentice-rangers.blogspot.com/2016/03/rozdzia-xxv.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Mentrix
Dziękuję za nominację :D Postaram się w najbliższym czasie odpowiedzieć.
OdpowiedzUsuńPóźniej zaczęłam czytać blogi. Pierwsze opowiadanie, które mnie zachwyciło było o zwiadowcach, a pisze je nadal Mentrix Hadley.
Ja płaczę, Bianka, naprawdę. Tak mnie wzruszyłaś, chlip, chlip :)
A ten twój ,,harem" - tak to nazwijmy, to jest prawie taki sam jak u mnie. Tylko zamieniłabym Jamesa na Remusa :D
Bianko, kochana, stwórz dla Mentrix zakładkę spam, bo jej głupio...
OdpowiedzUsuńZapraszam nowy rozdział na:
http://boski-konflikt.blogspot.com/2016/03/rozdzia-ii.html
Pozdrawiam,
Mentrix
Bardzo dziękuję za nominację do LBA, za chwilę pojawi się na blogu:) I wybacz, że tak rzadko tu wpadam, przepraszam, też, że nie komentuję notek. Przyczyna jest prosta i dość prozaiczna - nie przeczytałam jeszcze wszystkich części Harry'ego Pottera (no wiem, gdzie ja się chowałam:D) jeszcze kilka przede mną. Z tego też powodu nie czytam fan-fiction, ponieważ po pierwsze, boję się spoilerów (chociaż i tak te największe znam), a po drugie, z pewnością umknęłyby mi niuanse i nawiązania. Dlatego też przepraszam, gdy tylko dokończę tę nieszczęsną serię, chętnie wezmę się za czytanie wszystkich rozdziałów:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
P.